Hej ho! Zrobiłam mały świecznik w lawendę. Dodałam bardzo skromną serwetkę, za to mocno poprzecierałam. Bardzo łatwo było wyszlifować takie maleństwo, po przejechaniu palcem kompletnie nie czuć granicy pomiędzy serwetką, a drewnem.
Myślę, że to też zasługa lakieru, używam półmatowego z Flüggera.
Myślę, że to też zasługa lakieru, używam półmatowego z Flüggera.
No i oczywiście Niko robi test jakości :)
Przecierki super! Motyw lawendowy bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper przecierki ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam motyw lawendy. Właśnie kończę zakładki dla babci męża z lawendą. Oj moje psisko też lubi sprawdzać moje prace, ale częściej gdy są mokre:P
OdpowiedzUsuń