Mimo, że w decoupage zaczynają królować maki, a lawenda robi się oklepana, ja i tak lubię ten fioletowy motyw :) Już nie raz pokazałam na blogu prace z tym kolorem farby, bardzo lubię taki klimat. Serwetkę znalazłam w dziale dziecięcym, kto by pomyślał :)
A żeby wiadomo było, z której strony otwiera się chustecznik, wymyśliłam taki ozdobnik - wystarczy owalny dekor, resztki serwetki i wstążki oraz guziczek i gotowe!
A żeby wiadomo było, z której strony otwiera się chustecznik, wymyśliłam taki ozdobnik - wystarczy owalny dekor, resztki serwetki i wstążki oraz guziczek i gotowe!
PS. To jest jedna z moich ulubionych prac :)
No i pieknie wyszlo! Dobry pomysl z tym dekorem :) Mimo , ze ostatnio nie robilam nic z lawenda, zdarza mi sie wracac do tego motywu, mysle, ze cieszy sie jednak spora popularnoscia :)
OdpowiedzUsuńWyszło ślicznie! Jak dla mnie to lawenda i maki zawsze są na 1 miejscu ;) I chyba nigdy nie będą oklepanym tematem, poza tym miło zimą popatrzeć na kwiatki :)
OdpowiedzUsuńpachnie lawendą! ;) śliczny
OdpowiedzUsuńKasiu, śliczny. Ja tez uwielbiam lawendę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Elf między ziołami, pięknie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że lawenda jest ponadczasowa, nie obawiałabym się oklepania :)
Fajne połączenie lawendy z elfem!!! I dekor n boku - podoba mi się
OdpowiedzUsuńCiekawy motyw, takiego jeszcze nie widziałam. Z guziczkiem super wykombinowałaś, jest niczym kropka nad i :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńwww.homemade-stories.blogspot.be
Bardzo ciekawy blog, na pewno jeszcze nie raz zajrzę :)
UsuńWitam! Wpadłam aby zaprosić Ciebie oraz wszystkie blogowiczki do mojego rozdania ! :) Zdradzę że do wygrania jest Super ŁOŚ! ;) ZAPRASZAM!! ;) http://handmade-with-love-by-klaudia.blogspot.com/2015/02/jan-kto-to-taki.html
OdpowiedzUsuńMega piękny motyw :) całość pięknie się prezentuje
OdpowiedzUsuń