Ten oto chustecznik był jedną z moich pierwszych prac. Oczywiście gdy tylko doszłam do wprawy w robieniu spękań jednoskładnikowych. A fiolet wydawał mi się bardzo modny i pasujący do wszystkiego :) Tym razem przedmiot ozdobiony papierem ryżowym - jak prawie wszystko co ozdabiałam na początku, ponieważ nie radziłam sobie z serwetką. Dzisiaj pewnie inaczej zrobiłabym ten chustecznik, ale miło jest popatrzeć na swoje początki i porównać z obecnymi pracami.
Wiem, że praca jest w tematyce bardziej pasującej do wiosny. Na blogach już od dawna pojawiają się ozdoby świąteczne. U mnie również niebawem pojawią się kolorowe zawieszki z drewnianej sklejki (bardzo popularne wśród blogów decu) :) Czekajcie cierpliwie!
Przypominam również o konkursie dla dzieci "Świąteczne przygotowania":
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli! My idziemy dziś na mikołajkowe spotkanie mopsów :)
Jak na początki to bardzo fajnie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńHmmm początki?Toż to idealny chustecznik :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba:)
OdpowiedzUsuń