Za oknem deszczowo, szaro i przenikliwie zimno. Pogoda jest mało świąteczna, więc żeby wprowadzić Was w zimową aurę, przedstawiam podkładki pod kubki w eskimoski.
Aby podkładki służyły długo i były odporne na wysoką temperaturę, zabrudzenia i zachlapania, wykończyłam je lakierem ogólnego stosowania w sprayu firmy Śnieżka (dostępny w sklepach budowlanych). Lakier jest totalnym śmierdziuchem i długo schnie, ale pozostawia za to twardą, błyszczącą taflę.
A podczas robienia zdjęć Niko ukradł podkładki i ganialiśmy się po mieszkaniu :)
ale fajniutkie! pysiol się sam uśmiecha na ich widok :))))
OdpowiedzUsuńSłodkie podkładeczki:) Eskimoski są cudne, a Twój psiak, jak widzę ma temperament podobny do mojej suni. Jej też wszystko jest potrzebne. Szczególnie do zjedzenia. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń