Miało być decoupage'owo, ale ostatecznie stwierdziłam, że mam już przesyt pudełeczek i chusteczników i zrobię nietypowego posta.
O tym, jak sama zrobiłam ramki na stoły weselne. Najprostsze ramki na świecie, ikeowe, kolorowy papier z resztek po zawiadomieniach ślubnych i winietkach, małe kokardki i voilà! Szczerze mówiąc to nie wiem gdzie się podział stojaczek z pierwszego stołu :)
O tym, jak sama zrobiłam ramki na stoły weselne. Najprostsze ramki na świecie, ikeowe, kolorowy papier z resztek po zawiadomieniach ślubnych i winietkach, małe kokardki i voilà! Szczerze mówiąc to nie wiem gdzie się podział stojaczek z pierwszego stołu :)
Na odwrocie menu dla ciekawskich :)
Do tego zrobiłam instrukcję do księgi gości - drzewka z odbijanymi paluszkami. Pewnie każdy wie o jaką księgę gości mi chodzi.
Z resztek po winietkach i zaproszeniach zrobiłam też zakładki do książek. A no i pochwalę się, zrobiłam też tablicę stołów, która stała na sztaludze przy wejściu na salę weselną. Ale ostatecznie daruje sobie jej fotografię, musiałabym wszędzie zapikselować.
Święta już za miesiąc, od grudnia startuję z bombeczkami. W tym roku nie przegapiłam tego sezonu i udało mi się kilka zrobić.
A tak poza tym - dziękuję za odwiedziny i komentarze, licznik ciągle rośnie i wprawia mnie w zdumienie :)
A tak poza tym - dziękuję za odwiedziny i komentarze, licznik ciągle rośnie i wprawia mnie w zdumienie :)
Bardzo ładne no i pomocne na weselu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa wiem gdzie sie podział! Ja!
OdpowiedzUsuńZabrałaś??
UsuńBardzo fajny pomysł i wykonanie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ramki! Bardzo fajny pomysł:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń