Macie już dosyć bombeczek? Bo ja się już nieźle rozkręciłam :)
Te sowy każdy przecież zna, kto z Was nie miał w ręku takiej serwetki? Hit każdej decoupage'owej zimy. Oczywiście koniecznie w połączeniu
z pastą śniegową, najlepiej domowej roboty.
z pastą śniegową, najlepiej domowej roboty.
A ozdobne listeczki wykonałam przy użyciu pasty strukturalnej, farby, szablonu i szpachelki. Szczerze mówiąc.... nie lubię tego sposobu na upiększanie swoich prac, zwłaszcza jeśli te prace są okrągłe!
Bombeczka to też zawieszka, więc zgłaszam ją na wyzwanie u Zuzy:
Raz próbowałam i wiem jakie to ciężkie - podziwiam ;) Bombka śliczna ;)
OdpowiedzUsuńSliczna fajnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńŚliczna bombka! Sowy są świetne! (przyznam się, że ja nie znam tej serwetki ;) )
OdpowiedzUsuńwitaj kochana:)
OdpowiedzUsuńwidze że u ciebie juz bardzo swiatecznie
powodzenia w wyzwaniu
Jaka fajniutka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bombeczka, a sówki oczywiście genialne! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna!:) Fajne te sówki:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka jest wielką fanek sówek - bombka pewnie przypadłaby jej do gustu :)
OdpowiedzUsuńSowy na choince, to jest to!
OdpowiedzUsuńHahah, a u mnie właśnie dzisiaj na bloga zawitały te sowy! xD No ale czyż nie są urocze? :D Ale reliefy na bombce to hardcore, nie ogarniam jak udało Ci się to zrobić, ale szacuneczek! ;) Wesołych świąt! :)
OdpowiedzUsuń