Nie odkryję Ameryki jak napiszę, że każdy już jest zmęczony szarościami i czeka na wiosnę. Wrzucam więc szybko wiosenny świecznik
i pędzę przytulać mojego Mopulka, który od wczoraj choruje.
i pędzę przytulać mojego Mopulka, który od wczoraj choruje.
Świecznik zgłaszam do wyzwania u Zuzy:
fajny,
OdpowiedzUsuńAle się wiosennie zrobiło za sprawą tego świecznika :)
OdpowiedzUsuńUcałuj ode mnie piesiałke, niech wraca szybko do zdrowia!
Pozdrawiam serdecznie :)
Boski jest ten świecznik :)
OdpowiedzUsuńOd razu weselej i cieplej się robi za sprawą żywych barw na świeczniku :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńfajny!
OdpowiedzUsuńPełny kolorów optymistycznych ten świecznik, śliczny!
OdpowiedzUsuńElegancki świecznik ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Dziękuję za udział w Wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuń